Menu
▼
Członkowie
▼
piątek, 16 lutego 2018
Od Yuudai'a CD Mizuki "Tajemniczy nieznajomy"
Dziwiłem się, czemu dziewczyna uciekła do łazienki. Stałem parę sekund i stwierdziłem, że jest mi zimno. Spojrzałem w dół i byłem nagi. Szlak jak zwykle zapomniałem, że po zmianie w lisa znikają mi ciuchy. Leżały wkoło mnie na podłodze. Ubrałem i udałem się w stronę, gdzie uciekła kobieta. Po paru słowach udałem się do okna i je otworzyłem. Spojrzałem na gwiazdy. Były cudowne. Lubiłem je oglądać. Wtedy zawszę się odprężałem. Nagle do kuchni weszła uciekinierka z łazienki. Dowiedziałem się, że ma na imię Mizuki, ale woli jak się do niej mów Yuki. Jak się do mnie uśmiechnęła, znowu pojawiło mi się czerwone oko. Jej uśmiech był cudowny.
-Co się dzieje ze mną ?-Zapytałem sam siebie w myślach.
Odwróciłem wzrok od niej i dalej oglądałem niebo, ale w moje oczy rzuciło się coś, co na pewno będę chciał sprawdzić. Było to jezioro a ja, uwielbiałem brać kąpiele. Dziwiło mnie coś jeszcze. Dziewczyna miała dwu kolorową parę oczu. I jedno czerwone. Czy to możliwe, że się we mnie zakochała ? Oraz jeśli ma coś takiego to może znaczyć, że jest albo chowańcem, albo boginią. Była słodka i miła i bardzo ładna. Mógłbym być jej chowańcem, ale pewnie by nie chciała mnie za chowańca a poza tym i tak musiałbym zwariować, bo ja na chowańca się nie nadaje. Te wszystkie obowiązki. Spojrzałem jeszcze raz na moją poniszczoną koszulkę. Szkoda mi jej było, ale cóż nic z tym nie zrobię. Przypomniałem sobie nagle, że za mną stoi Mizuki.
-Wybacz, zamyśliłem się panienko.- Powiedziałem i posłałem jej uśmiech.
Nagle poczułem jedzenie. Brzuch mój się zorientował i głośno zaburczał. Chciałem już spytać się, czy ma może coś do jedzenia, ale jednak mój pomysł wcześniejszy wygrał.
-Wiesz, zaraz wrócę.
Wyskoczyłem sobie przez okno i tak by widziała, nie wiem, czy zrobiłem to specjalnie, czy przypadkiem zdjąłem ubranie poza bokserkami i położyłem je na oknie. Bez zastanowienia ruszyłem do jeziorka. Po wskoczeniu w wodę widziałem, że Yuki stoi w oknie i patrzy w moją stronę. Pomachałem jej i dalej sobie pływałem.
<Mizuki ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz