czwartek, 5 lipca 2018

Bóstwo Roślinności - Muir



Imię: Muir
Przezwisko: Nie ma jakichś przezwisk, chociaż wyjątek stanowi jeden duszek, który nazywa go „Zefirkiem” ze względu na to, że bóg odwraca głowę na lewo, kiedy wzdycha — oczywiście Muir nie ma w głowie kompasu, lecz lewa strona kojarzy się niektórym z zachodem.
Typ bóstwa: bóstwo roślinności.
Płeć: Bóg!
Dar: Potrafi wpłynąć na wzrost i stan roślin.
Liczba Wierzących: 1351 (Rozkwitające Bóstwo) 

Wiele osób uznaje go za nudnego, bo, prawdę mówiąc, pierwszym wrażeniem nie powala. Powierzchownie można go oceniać jak flegmatycznego perfekcjonistę, bez ciekawych hobby, o bardzo chłodnym usposobieniu do innych. Ale co z tego można nazwać prawdą?
Faktem jest, że Muir to perfekcjonista — z tego wynika jego dokładne, co za tym idzie, powolne działanie. Pokłady cierpliwości ma ogromne, szczerze mówiąc jest powściągliwy — jednak kiedy brakuje mu już siły, potrafi krzyknąć i postawić na swoim. Lubi porządek, a obowiązki wykonuje skrupulatnie. Ma głębokie poczucie odpowiedzialności — za przyjaciół, za to, co ma pod opieką. Wydaje się oschły, zdystansowany do innych, ale… tak naprawdę ma miękkie serce. Dba o bliskich znajomych i bardzo chętnie im pomaga. Mimo że nie pokazuje swoich emocji, jest wrażliwy i empatyczny.
Dość sprawnie wyciąga wnioski, chociaż jest skłonny udawać, że nie wie, co się dzieje, nie chcąc się wtrącać czy napraszać.
Lubi mieć kontrolę nad tym, co robi i nienawidzi „łapania kilku srok za ogon”. Nie cierpi, kiedy ktoś daje mu rady, bo satysfakcjonuje go samodzielne dochodzenie do wniosków — za to on sam chętnie dzieli się doświadczeniami.
Nie jest jakiś super gadatliwy, stanowczo woli słuchać innych. Jego wypowiedzi są zazwyczaj przemyślane. Kiedy ktoś zwierza mu się z przykrych rzeczy, Muir jest zakłopotany, nie bardzo wie jak pocieszać i często niezgrabnie mu to wychodzi… ale przez jego dobre chęci, chyba można mu to wybaczyć, prawda?
Kiedy na ogół nie robi nikomu na przekór i stara się nie być dokuczliwym, tak w aktach przemocy i wandalizmu, których jest świadkiem, mało kiedy jest opanowany. Uważa, że nie ma rzeczy, które usprawiedliwiają takie zachowania. Nawet wtedy, stara się rozumieć przyczyny czyichś czynów, choć zazwyczaj w środku się wręcz gotuje.
Jeśli już myślisz, że łatwo go oszukać… to masz rację. Wprawdzie nie jest naiwny, ale odpowiednio zmanipulowany… eh, niestety.
Ciężko przychodzi mu odmawianie, chociaż oczywiście wie, kiedy powiedzieć „nie”.
Nie jest kochliwy, a jego głębokie zaufanie, takie, w którym byłby w stanie się komuś zwierzyć, jest bardzo, bardzo ciężko zdobyć.
Tak poza tym, to prawie ciągle jest spięty i nie potrafi się relaksować przy innych.
Zawzięcie walczy o swoje, chyba nigdy nie odpuszcza. Może tego nie widać, bo do swoich celów niekiedy dąży powoli.
Jest okropnie szczery. Nie chodzi tu o to, że nie potrafi kłamać (bo robi to świetnie), jednak uważa, że należy być zawsze uczciwym.

Włosy: Kasztanowe. Ale co do ich długości… no cóż, rosną szybko, a do fryzjera wybiera się niechętnie. Czasem przycina je sam, ale wygląda wtedy komicznie i po tygodniu jednak prosi o pomoc kogoś, kto potrafi się z kłaczkami obchodzić.
Twarz: Rysy twarzy łagodne jak jego charakter. Oliwkowa cera świetnie komponuje z jego bursztynowymi oczami. Skóra jest gładka, bez pieprzyków czy znamion.
Postura: Ciało ma harmonijnie zbudowane — nie za wysoki i nie za niski (coś koło 170 cm), szerszy w barkach, nieduży w biodrach. Jakiś tam zarys mięśni ma, nawet jest seksowny. Zawsze kroczy i siedzi wyprostowany, prawie nigdy się nie garbi.
Inne: Najchętniej ubiera się starodawnie, ale bardzo stara się iść z duchem czasu, więc stawia na styl szykownego mężczyzny — koszula, zdarza się, że garnitur. Czasem ubiera dres. Nigdy nie ujrzysz go w dżinsach, rurkach, ubraniach z „wywietrznikami” i rzeczami, które są w stanie ugodzić jego godność boga.
Głos:  Starduster


Chowaniec: -
Przyjaciele: Sporo osób nazywa go przyjacielem, lecz on jest w stanie nazwać w ten sposób zaledwie kilka osób.
Wrogowie: chyba nikt go nie uważa za wroga, choć z kilkoma poważnie zadarł. Lub to oni zadarli z nim.
Druga połówka: brak.
Ma obsesje na punkcie zdrowego jedzenia. Ten bóg nie jest w stanie ruszyć choćby pryskanego jabłka albo „kupnych” produktów.
Jest subtelny w okazywaniu komuś miłości.
Ceni sobie posłuszeństwo. Uważa, że zasady są bardzo ważne w życiu i sam nie ma problemu w ich przestrzeganiu.
Okropnie gotuje. Jego dania są zazwyczaj bez smaku, ale przynajmniej ich nie przypala (bo niedogotowane lub niedosmażone są chyba smaczniejsze).
Ma uczulenie na kurz, dlatego bardzo dba o czystość.
Okropnie ciężko go przekupić, chociaż przychylniej się zachowuje, kiedy się mu pomaga.
Irytują go cwaniaki, kobiety „plastiki” i przesadnie leniwi ludzie.
Miewa odchyły od swojego charakteru, w których potrafi zaskoczyć.
Kocha deszcz. Uwielbia go słuchać i twierdzi, że jest bardzo uspokajający.
Ma słabą głowę… Dlatego trudno go zmusić do picia.
Ma lęk wysokości.

Operator: Psiurka1 | demonicfox1@wp.pl (jak wejdę na pocztę, to będzie świętość).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz