Niestety nie jestem w stanie opowiedzieć Ci jak wygląda raj, ale zapewniam Cię, że on istnieje. Tak samo jak wymiar Kami No Jigen, do którego dusza ma szansę się dostać. Każdy człowiek ma do wypełnienia pewną misję za życia. Dla każdego jest ona czymś innym, mniej lub bardziej skomplikowanym i prostym do osiągnięcia, niektórzy mają nawet kilka takich misji. Niestety nie wszystkim udaje się spełnić to zadanie za życia, dzięki czemu dostają szansę reinkarnacji w boskiego chowańca i zadość uczynienia za niewykonane zadanie. Dusza nie jest zmuszana do tego procesu, tą decyzję Najwyższy pozostawia jej samej.
- Możesz kroczyć dalej ku światłu i odnaleźć swoje miejsce w raju. Ale możesz też zdecydować się służyć jednemu z bóstw i pozostać w Kami razem z innymi, którzy się na to zdecydowali. - Ciepły głos wręcz otulił czule zagubioną duszę, która pogrążyła się w zadumie. Co jeśli zdecyduje się zostać? Czy to będzie dobra decyzja? Przecież nie może jej potem od tak cofnąć... Jednak coś w głosie świetlistej postaci uspokajało wszystkie obawy duszy.
- Kim będę, jeśli zdecyduje się zostać? - Niecierpliwość w głosie sprawiła, że Ojciec zaśmiał się łagodnie, a blask pojaśniał nieco bardziej.
- Staniesz się zwierzęcym chowańcem lub chowańcem broni. O tym kim dokładnie będziesz, zdecyduje mała cząstka Twojego serca. Podobnie jak o tym, co będzie Twoją mocą, jeśli zostaniesz obdarzona cząstką zwierzęcego DNA. Każde z tych wyjść niesie ze sobą coś dobrego, a co Ty wybierzesz?
Kami No Jigen zamieszkiwany jest także przez Bóstwa i Patronów, którzy zostali zrodzeni z ludzkich wierzeń, próśb i modlitw. Początkowo te boskie istoty są jak dzieci, które z czasem uczą się o tym jak funkcjonuje świat, o niebezpieczeństwach, zagrożeniach oraz o tym jakie są ich obowiązki.
Kami No Jigen zamieszkiwany jest także przez Bóstwa i Patronów, którzy zostali zrodzeni z ludzkich wierzeń, próśb i modlitw. Początkowo te boskie istoty są jak dzieci, które z czasem uczą się o tym jak funkcjonuje świat, o niebezpieczeństwach, zagrożeniach oraz o tym jakie są ich obowiązki.
- Gdzie... ja jestem? - Zdezorientowany wzrok ludzko podobnej istoty przesuwał się po zapierającym dech w piersiach krajobrazie boskiego wymiaru. Nie był pewien co tutaj robi i skąd się wziął. Ani nawet do końca kim jest, bo po głowie pałętało mu się jedynie imię i inne podstawowe informacje. - Po co tu jestem..? - Kolejne pytanie powędrowało w powietrze, a wraz z nim pojawiła się jaśniejąca ręka, która opadła na ramię nowego bóstwa.
- To Twój nowy dom, moje dziecko. - Ciepły, łagodny głos przyniósł ze sobą poczucie bycia kochanym, co natychmiast uspokoiło nerwy nowego mieszkańca. - Od dzisiaj będziesz dumnie przedstawiał się jako bóstwo, które pomaga ludziom i chroni ich przed zatraceniem się w ciemnościach smutku i pustki. - Te słowa zwykłemu człowiekowi czy nawet duszy mogłyby wydać się wręcz absurdalne, jednak powaga z jaką Ojciec je wypowiadał sprawiła, że dla młodej istoty nie było wątpliwości, iż są one prawdziwe. Chwilę potem w głowie istoty rozbrzmiał zupełnie obcy głos, który histerycznie błagał go o pomoc.
- Nie bój się, moje dziecko. To głos Twojego pierwszego wiernego. Z czasem będziesz miał ich coraz więcej i o coraz większą ich liczbę będziesz musiał dbać i opiekować się nimi. Będą prosili Cię o pomoc, a Ty będziesz im pomagać, bo chcesz, żeby byli szczęśliwi, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz