poniedziałek, 28 stycznia 2019

Boski oręż - William


Imię: William
Przezwisko: Nie posiada, ale dla leniwi mogą ująć trzy pierwsze litery, mówiąc mu Liam
Płeć: mężczyzna
Broń: -
Ilość PD: 0 ( Nowicjusz )
William to jedna wielka chodząca zagadka, patrząca na wszystko i wszystkich spode łba. Trudny los, jaki zgotowali mi ludzie na ziemi sprawił, że chłopak całkowicie przestał komukolwiek ufać, tym samym ograniczając kontakt z niemalże każdą możliwą żywą duszą. William jest w pełni świadomy swojej jednej z największych wad - a mianowicie kochliwości, która w wielu przypadkach kończy się dla niego czystym upokorzeniem. Właśnie ta cecha ozdobiła ręce i uda chłopaka w kilkanaście blizn, będących pośrednim powodem jego obecności w tym wymiarze. Swoje kruche, rozszarpane uczucia dzielnie tłumi arogancją i opryskliwością, jednak nawet bardzo się starając, czasami sam nie daje sobie rady z własnymi myślami, przepłacając to całkowitą bezbronnością wobec świata. To wszystko jednak nie czyni Williama milczkiem, wręcz przeciwnie, czasami, jeżeli ma okazję, jest wyjątkowo rozgadany. Jednak żeby do tego doszło, ktoś musi go nieźle zaintrygować.
Włosy - Gęsta czupryna z pewnością zasłaniająca oczy. Jest blondynem, jednak na tyle jasnym, iż w ludzkim świecie nierzadko mówili mu "białowłosy". Nie za bardzo dba o ich ułożenie, więc przeważnie chodzi z artystycznym nieładem na głowie, co w zupełności mu nie przeszkadza.
Twarz - Zielone oczy, porcelanowa, delikatna, o kobiecych rysach twarz, bez najmniejszego zadrapania. Największym minusem takiej karnacji jest uwidocznienie czerwono-różowych rumieńców, które często goszczą na jego policzkach.
Postura - Wychudzona, zapadnięta klatka piersiowa, wyjątkowo chude nogi i jeszcze chudsze ręce - ot cały William. Mierzy sobie niecałe 165 centymetrów wzrostu, do czego niestety ludzie również zwykli się przyczepiać. Jednak i taka budowa ciała ma swoje plusy, bowiem to czyni chłopaka zarówno zwinnym, jak i szybkim. A jego wystających obojczyków mogła by mu pozazdrościć nie jedna dziewczyna.
Inne - najczęściej można spotkać go w za dużych, czarnych bądź białych koszulkach i tego samego koloru rurkach. Nigdy nie nosi niczego, co ma chociażby kapkę innego koloru, chyba, że chodzi o jego garnitur - wtedy może zrobić wyjątek dla czerwonych guzików, czy zielonego krawatu przy jego koszuli.
Bóstwo - Nie posiada. No po cholerę mu jeszcze jeden pan. Wystarczy, że był poniewierany przez każdego, kogo spotkał na ziemi.
Przyjaciele - Bezpośrednia przyczyna jego obecności tutaj. W tym wymiarze również nie posiada.
Wrogie - Każdy kto zalazł mu porządnie za skórę.
Druga połówka - Miał jedną dziewczynę i dwóch chłopaków. Z żadnym nawet się nie całował, bo nikogo, jak się okazuje, szczerze nie pokochał, co najwyżej niesamowicie zauroczył. 
Za życia jego odskocznią od zgiełku świata była jego ninja. Ubóstwiał wschłukiwać się w dźwięk silnika kawasaki i zapominać o tym, co dzieje się w domu oraz między rówieśnikami.
Chodził po górach. Wręcz bardzo dużo, zapytany o jakąkolwiek przełęcz, dolinę czy szczyt mógł odpowiedzieć bez chwili zastanowienia.
Nigdy, ale to przenigdy, nawet na największym upale, nie nosi krótkiego rękawka. Nie potrzebuje sztucznej atencji wywołanej jego bliznami.
Czasami rysuje, jednak w większości są to jakieś chore wymysły powstające w jego głowie, które chłopak przelewa na papier. To jego taki jakby sposób na radzenie sobie z własną głową.
Jest homoseksualny.
Popełnił samobójstwo na ścigaczu. Bo dlaczego by nie zakończyć życia robiąc to, co się kocha.
Operator - Malvarra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz