Imię: Makoto
Przezwisko: Brak
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Inugami
Moc: Na czas walki Makoto potrafi zmienić się w olbrzymiego, czarnego psa. Staje się wtedy nieporównywalnie silniejszy i sprawniejszy, i niewiele jest w stanie go zatrzymać. Mężczyzna mógłby walczyć wyłącznie mieczem, ale robi to bardzo rzadko - preferuje po prostu zmienić się w groźną bestię i rozprawić się z przeciwnikiem jak najszybciej. Im bardziej wściekły jest mężczyzna, tym szybsza jest regeneracja jego ran i tym bardziej zabójcze stają się jego ataki i ugryzienia.
Liczba PD: 2850 ( Praktykujący )
Makoto jest w gorącej wodzie kąpany i na pewno najpierw robi, a potem dopiero myśli. Łatwo się domyślić, że takie podejście często wpędza go w kłopoty.
Mężczyzna jest z natury pogodny i raczej bezkonfliktowy, a do innych stara się podchodzić bez żadnych uprzedzeń. Wesoły charakter szybko zjednuje mu ludzi, a nieodparta chęć działania sprawia, że go zapamiętują. Jest bardzo otwarty w okazywaniu swoich uczuć, więc każdy bardzo szybko się dowie, na czym stoi.
Dla przyjaciół zrobi wszystko - pocieszy, wyciągnie za uszy z tarapatów i zemści się na ich wrogach tak, że popamiętają go na długo.
Akumy darzy zapiekłą nienawiścią i żadnej nie przepuści. Pojawienie się demona na horyzoncie to dla niego jasny sygnał do ataku i Makoto zapomina o wszystkim innym, a już na pewno nie analizuje sytuacji i nie patrzy, czy ma w ogóle jakieś szanse. Na szczęście Najwyższy postanowił zrekompensować tę wadę Makoto dając mu moc przemiany w bestię, której nie da się tak łatwo pokonać.
Twarz: Ma szczerą i pogodną twarz, na której zawsze gości uśmiech - nawet wtedy, kiedy śpi, ale o tym, że Makoto uśmiecha się przez sen nie wie nikt.
Postura: Jest wysoki i smukły. Idzie zawsze trochę za szybko i trudno za nim nadążyć.
Inne: Na co dzień starannie chowa swoje uszy i ogon - jest nie do odróżnienia od zwykłego człowieka.
Głos: Kimura Seiji
Druga połówka: Brak
►Uwielbia zwierzęta - wszystkie bez wyjątku.
►Ma dryg do zajmowania się dziećmi, a te same idą mu na ręce. Makoto sądzi, że w swoim ziemskim życiu musiał mieć liczne rodzeństwo, ale nie jest tego pewien.
►Kiedy jest ranny lub przemęczony, zaczyna tracić kontrolę nad swoim wyglądem. Pojawiają się jego uszy i ogon, a gdy rany i zmęczenie naprawdę dają mu się we znaki, Makoto przybiera postać dziecka z uszkami i ogonem. Gdy jego życie jest zagrożone, zmienia się w małe, czarne szczenię. Mężczyzna uważa, że to jakiś rodzaj mechanizmu obronnego, który sprawia, że łatwiej mu uzyskać pomoc od osób postronnych - w końcu kto nie pomógłby dziecku lub nie przygarnął szczeniaczka, prawda?
►Potrafi rozpoznać innych po zapachu, ale się do tego nie przyznaje.
►Jego ulubione sporty to te, do których potrzebna jest piłka.
►Umie pływać, ale niespecjalnie to lubi.
►Makoto z jednej strony chciałby mieć jakieś bóstwo, ale z drugiej nieco się tego boi. Wie, że byłby bardzo wiernym i oddanym chowańcem, który za swoim panem skoczyłby w ogień. Problem pojawiłby się, gdyby jego pan okazał się niegodny tego oddania...
Bóstwo: Brak
Relacje:
Przyjaciele: Na razie brak. Ale potencjalnie - wszyscy.
Wrogowie: Chyba brakDruga połówka: Brak
►Ma dryg do zajmowania się dziećmi, a te same idą mu na ręce. Makoto sądzi, że w swoim ziemskim życiu musiał mieć liczne rodzeństwo, ale nie jest tego pewien.
►Kiedy jest ranny lub przemęczony, zaczyna tracić kontrolę nad swoim wyglądem. Pojawiają się jego uszy i ogon, a gdy rany i zmęczenie naprawdę dają mu się we znaki, Makoto przybiera postać dziecka z uszkami i ogonem. Gdy jego życie jest zagrożone, zmienia się w małe, czarne szczenię. Mężczyzna uważa, że to jakiś rodzaj mechanizmu obronnego, który sprawia, że łatwiej mu uzyskać pomoc od osób postronnych - w końcu kto nie pomógłby dziecku lub nie przygarnął szczeniaczka, prawda?
►Potrafi rozpoznać innych po zapachu, ale się do tego nie przyznaje.
►Jego ulubione sporty to te, do których potrzebna jest piłka.
►Umie pływać, ale niespecjalnie to lubi.
►Makoto z jednej strony chciałby mieć jakieś bóstwo, ale z drugiej nieco się tego boi. Wie, że byłby bardzo wiernym i oddanym chowańcem, który za swoim panem skoczyłby w ogień. Problem pojawiłby się, gdyby jego pan okazał się niegodny tego oddania...
Operator: you.make.me.laugh.silly.boy@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz