niedziela, 18 lutego 2018

Od Yae CD Nexarona "Ciekawe miejsce do odwiedzenia według Haku"


Wylądowałam na ziemi, zaczęłam się rozglądać za olbrzymem, na ziemi go nie było, ale poczułam się obserwowana, skoro na ziemi nic nie było, to w powietrzu, spojrzałam w górę i zobaczyłam wilka na skalnej półce w miejscu niedawnego głazu. Ten wilk patrzył na mnie z góry, może jest drapieżnikiem, ale to ja jestem użytkowniczką miecza przecinającego wszystko. Wskoczyłam na półkę na której znajdował się wilk za pomocą odbijania się od ścian kanionu udało mi się stanąć obok Nexarona. Z góry kanion nie był taki duży, ale w oddali dało się zauważyć jakieś dziwne budowle, a blisko półki były ludzkie czaszki z kośćmi. Nie było to raczej normalnym znaleziskiem i o czymś świadczyło. Ktoś musiał usiłować nas się pozbyć, może nie mnie, ale tego cholernego wilka zapewne. Ludzie nas zapominali, ale szybko zapominali o istnieniu naszym, to było smutne, ale prawdziwe, jeśli wykluczymy pozostałe zagrożenia pozostaną tylko akumy, coś mi mówiono o skupiskach akum w niektórych ważnych obszarach dla ludzi. Jest możliwością że Petra była takim skupiskiem, podobno dużo ludzi ją odwiedza, wyjątkowe korzystne dla potworów miejsce pożywiania się, darmowa stołówka za darmo, z chęcią sama bym coś zjadła, ale ten wilk mi już coś zabierze spod nosa. Przeciąć go nie mogę, nie zobaczę więcej Kuroo i stracę dom, a to było najgorszą myślą jaką mogłam do siebie dopuścić. Kuroo w przeciwieństwie do tego dziwnego mężczyzny był uroczy i rozmowny, tego mi brakowało, rozmowy z kimś, ten wilk jest nudy jak rozcinanie akumie ręki, bardzo proste, nie da się jej torturować ani nic, po prostu znika po jednym cięciu, a takiego zabiegu na nikim innym nie mogłam zrobić. Spojrzałam na wilka z zaciekawieniem, może on już podejrzewał moją chęć do zabawy w zabijanie różnych rzeczy, szczerze w to wątpię, nie interesuję go ani nic, jedynie do czego służy to do wybijania się bądź bycia zakapiorem straszącym każdego na drodze. Rozmyślając o tym wszystkim nie spostrzegłam akumy, która wyskoczyła znikąd, teraz nie zdążę zadać jej ciosu jestem za wolna, wilk wewnątrz mnie wiedział też o tym, burzyła się w nim wściekłość i chęć do walki, sam z siebie wyszedł z katany i rzucił się na akumę, przyszpilił ją do ziemi i zaczął gryźć, akuma próbując się uwolnić starała się zadać wilkowi jakieś obrażenia tnąc pazurami, każdy cios akumy nic nie robił mojemu wilkowi, on jest jednym z najstarszych duchów, żadna akuma, nawet ta wyższej rangi nie ma z nim szans. Akuma zaczęła znikać, a wilk zszedł z niej, podszedł do mnie i wrócił do katany gdzie miał być gotowy na kolejną taką sytuację.

Nexaron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz