sobota, 10 lutego 2018
Od Ashera CD Aorine "Przeciwieństwa się przyciągają"
- Brawo geniuszu, Brawo geniuszu..- te słowa odbijały mi się echem po głowie cały czas. Nie umiałem ich za nic wyrzucić.
Jak mogłem go pomylić z kobietą?!?! To był facet w czystej postaci, w dodatku uzbrojony.. I jeszcze wyglądający jak płeć przeciwna!! Ja pierdacze, co ja ze sobą zrobiłem..
- Nic na to nie poradzisz.. tak jak na fakt, że jesteś moich chowańcem.. - usłyszałem ponownie.
- Ja.. ?! Co?! -Cofnąłem sie kilka kroków w tył, kręcąc przy tym głową jak powalony- Nie ma opcji, żebym został twoim chowańcem! Po moim trupie! Nie dość, że pocałowałem jakiegoś przebierańca to jeszcze mam mu służyć? Nigdy w życiu!
- Nie krzycz- mruknął cicho, ale stanowczo.
Poczułem się dziwnie, coś dziwnego sprawiło, że moje usta zacisnęły się. Tworzyły on teraz długą kreskę. Nie, to nie może być prawda.. Za jakie grzechy!
- Jak widzisz.. nie kłamałem, i musisz się mnie teraz słuchać- schował swoją katanę- Uwierz, dla mnie też nie jest to wymarzona sytuacja, ale jakoś musimy przez nią przebrnąć.
- Chce rozwiązania kontraktu..- mimowolnie szepnąłem, chodź usiłowałem z całej siły wykrzyczeć mu to zdanie w twarz.
- Na chwile obecną nie masz na to żadnych szans, nie wiem czy też się da rozwiązać ten kontrakt- wzruszył ramionami, aby po chwili ruszyć gdzieś, w nie znanym mi kierunku- Chodź, pójdziemy do mojej świątyni.. - Dodał po chwili, a moje nogi stały się zupełnie jakby opętane. Nie mogło być.
Serio byłem jego chowańcem, oraz wykonywałem każdy jego rozkaz. Czyli.. to tak wygląda? O to chodziło temu całemu bożkowi. kiedy postanowił dać mi drugą szansę? W co ja się wplątałem.. Pokręciłem szybko głową, wkładając dłonie do kieszeni. Musiałem się z tego wyrwać jak najszybciej, inaczej moje całe życie zostanie zniszczone. Myśl Asher myśl..Podczas tego całego chodzenia, kompletnie zapomniałem o rozeznaniu terenu, ponieważ mogłoby mi to pomóc w ucieczce.. Skoro jego rozkazy działają na mnie kiedy jest blisko, to chyba.. nie mogą działać jak jestem daleko. Przekonamy się niedługo, spierdziele mu przy najbliższej okazji na ziemie. A potem.. Się zabawie..
Ao?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz