niedziela, 18 lutego 2018

Od Soushiego CD Shiarou " Odbicie w krzywym zwierciadle" 18+




Patrzyłem jak Shiarou odchodzi na co raz dalszy dystans ode mnie, podniosłem się szybko i ją dogoniłem, przytuliłem się do niej zostawiając dłonie na piersiach, pocałowałem w szyję, po chwili odwróciła głowę i pocałowała mnie w usta, nieumyślnie wsadzając swój wspaniały język w moje usta. Pokierowałem swoją lewą dłoń na jej biodra, może i były ubłocone, ale były takie ciepłe i miłe w dotyku, Shiarou mnie wyjątkowo pociągała, dawała niejedną okazję do zabawy. Weszliśmy do jej mieszkania, od razu skierowałem się do łazienki, zacząłem zdejmować marynarkę i krawat, nie zauważyłem ręcznika, a żadnych ubrań na zmianę nie mam. Wyszedłem z łazienki i ujrzałem leżącą na łóżku Tsume, miała rozpiętą marynarkę nic pod nią, czarne majteczki wiszące na jej lewej nóżce, te piersi i tyłek mnie podniecały. Patrzyła się na mnie z pięknym uśmiechem, po prostu miała piękne kształty, które lubiła często podkreślać dla mnie. 
Spytałem o ręcznik do wytarcia się, wstała z łóżka i podeszła do szafek, ukazując mi wszystkie swoje piękne zakamarki, nie mogłem od niej oderwać wzroku, ja ją kocham, nawet Kushi tak na mnie nie działała, w ciągu całego swojego życia i po życia tylko moja była coś takiego potrafiła zemną zrobić. Trochę trwało jej znalezienie tego ręcznika, ale w końcu spełniła cel i podeszła do mnie, tak chciałem złapać ją za te piersi i po dotykać te jej jędrne pośladki. Wziąłem od niej ręcznik i wróciłem do łazienki, rozebrałem się do suchej nitki, wszedłem pod prysznic, puściłem wodę, była taka ciepła i przyjemna, zacząłem myśleć o różnych rzeczach, nie usłyszałem otwierania się drzwi ani pieska, który się rozebrał do całkowicie naga i wszedł do mnie pod prysznic. Dopiero gdy mnie przytuliła z tyłu dociskając swoje piersi do moich pleców, wtedy się otrząsłem z myśli, wróciłem do prawdziwego świata. 
-Shiarou co ty robisz?-Spytałem lekko zdziwiony że tak zatopiłem się w swoich myślach.
-Chcę wziąć z tobą prysznic mój lisku.
-Prysznic?
-Umyj mnie proszę.
Odwróciłem głowę do niej i spojrzałem na jej twarz, nie żartowała naprawdę tego chciała, wiedziałem czego ona chciała, umyć też będzie mnie chciała, po chwili poczułem jej dłoń nasmarowaną żelem na swojej piersi, zaczęła wcierać substancje w moje ciało, stopniowo przechodziła co raz niżej, zatrzymała się przy brzuchu.
-Teraz twoja kolej.
Odwróciłem się do niej, wziąłem na ręce płyn, zacząłem ją smarować od ramion, sam z siebie zacząłem ją całować namiętnie, ani na moment nie przestając wcierać. Nasze języki się łączyły i rozłączały w nie przerwanej serii pocałunków, a moje ręce przeszły z ramion na piersi, ugniatałem i miętosiłem je z przyjemnością, to również sprawiało jej przyjemność, były takie miękkie, z chęcią bym się do nich przytulił i usnął na zawsze. Nadal ugniatając lewą ręką jej pierś moja prawa ręka powędrowała co raz niżej, teraz znajdowała się na jej udzie. Złapałem ją za udo i podniosłem ją do góry, teraz miałem jej piersi na wysokości twarzy, zacząłem ssać te jej piękne piersi, po kolei każdą, zaczęła co raz szybciej oddychać, następnie głaskała mnie po głowie, zrozumiałem to jako znak przestania i skierowałem rękę w kierunku waginy, już u kresu wędrówki mojej ręki Shiarou złapała mnie za rękę i skierowała ją na swoje pośladki, a mnie zaczęła ponownie całować, miłość dla większości to tylko pragnie, ale nie dla nas, dla nas to było coś wiecznego, coś czego musimy bronić, to była nasza niezniszczalna więź. Dotykając tego tyłeczka czułem satysfakcję i podniecenie, był taki jędrny, to będzie mój tyłeczek. Rozłączyliśmy nasze usta, Tsume złapała mnie za rękę i wyciągnęła spod prysznica, szybko się wytarła i wyszła z łazienki, zrobiłem podobnie, stojąc w progu drzwi nadal wycierając włosy ujrzałem mą piękną miłość, leżała na łóżku zapraszając mnie, wiedziałem co to znaczy. Rozszerzyła lekko nogi, położyłem się na nią i zacząłem całować w usta, schodziłem co raz niżej, zatrzymałem się na piersiach, namiętnie je całowałem a ona dociskała mi lekko twarz do nich, była gorąca, chciała zrobić to co ostatnim razem prawie mi się udało zrobić. Nadal zjeżdżałem co raz niżej, całowałem brzuch i wreszcie nadeszła chwila dogadzania jej pochwy za pomocą mojego języczka, miała piękny i wyjątkowo zadbany narząd, zero włosów łonowych, po prostu idealna i podniecająca tak bardzo. Delikatnie zacząłem jeździć języczkiem po waginie, jej oddech przyśpieszał, ale i zaczęła dociskać moją twarz bliżej swojego narządu, ostrożnie uważając by nie zrobić tego zbyt pewnie wsadziłem język do środka i zacząłem wiercić nim w środku, miała przepyszne soczki. Shiarou zaczęła co raz głośniejsze jęki wydawać, gdy miała już być u kresu możliwości wyjąłem swój język, namierzyłem swoim sprzętem jej pochwę, chwilę przed pchnięciem spojrzałem na dziewczynę, uśmiechała się, chciała tego tak bardzo jak ja, tylko pytanie ile jeszcze wytrwa mnie zastanawiało. Pewnie pchnąłem, na początku powolnie wyjmowałem aż do główki mojego sprzętu, z czasem zacząłem przyśpieszać swoje ruchy i co raz bardziej pchać, Tsume jęczała głośniej niż wcześniej, chciałem ją doprowadzić do większego obłędu, przybliżyłem swoją głowę do jej piersi i zacząłem całować. Kobieta zaczynała się zwijać, ja jeszcze nie skończyłem, każde moje pchnięcie powodowało u niej to i kolejną falę rozkoszy i ruchów, sam już dochodziłem, po jakimś czasie ten czas nadszedł, zastygłem w miejscu i spuściłem się w nią, obawiałem się jej protestu, ale jej to było obojętne, chyba miała żadne zdanie gdzie będzie znajdować się moja sperma, od razu po wyjściu z niej dziewczyna opadła na łóżko a ja prosto na nią, miałem twarz na wysokości jej szyi, zacząłem ją całować w szyję a ona mnie głaskać po twarzy, było nam razem tak dobrze i wygodnie, mogliśmy więcej się zabawić, ale za niedługo będzie dzień, a trzeba jeszcze się razem przespać. Przewaliłem się na drugi bok zwalając się z dziewczyny, oddałem jej swoje prawe ramię, momentalnie zrozumiała o co mi chodzi i przytuliła się do mnie, objąłem ją pewniej i zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, dowiedzieliśmy się o sobie kilku rzeczy, dla mnie to nie robiło różnicy, ale ona chyba chciała o mnie wiedzieć co raz więcej. Teraz tylko przypilnować żeby przestała tak często pić bez mojego towarzystwa i powinno być przyjemnie i pięknie, złapał mnie sen, przedstawiał moje przyszłe możliwości w związku z Shiarou, tak bardzo tego chciałem i teraz miałem taką możliwość, tylko trzeba stopniowo wprowadzać takie rzeczy w życie.

Shiarou?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz