wtorek, 13 lutego 2018

Od Mizuki CD Yuudai "Tajemniczy nieznajomy"


Nie zdążyłam nawet postawić dwóch kroków a usłyszałam za sobą głos owego nieznajomego, który wykrzyczał "oppai". Odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam na niego... Czekaj oppai! Przecież to znaczy cycki! To jeden z tych co wolą tamte sny... Kiedy sobie to uświadomiłam zaczęłam się powoli odsuwać od przybysza. Wstał, otrzepał się i ruszył w moją stronę!
-Witam panienkę. Wiesz jesteś bardzo ładna. I mnie widzisz oraz…
Nie usłyszałam nic więcej ponieważ zaczął opadać na mnie... Był wyższy ode mnie dlatego nic dziwnego, że nie utrzymałam go i runęłam z nim na ziemie. Leżałam centralnie pod nim, szybkim ruchem go przesunęłam tak, że leżał teraz obok mnie. Podniosłam się i spojrzałam na niego mimo ubrania było można zobaczyć, że jest dobrze umięśniony. Odwróciłam się i skierowałam kroki do domu, nie przeszłam nawet dziesięciu kroków.
- Ehhh... Nie mogę go tu tak zostawić...
~~
Po całej tej męczarni w ciąganiu przybysza do mojego domu mogłam położyć go na sofę, która znajdowała się w salonie. Usiadłam zmęczona naprzeciwko niego na pufie, ale się zmęczyłam...
- I co mam teraz zrobić? Nigdy nie miałam kontaktu z innymi a tu mi się trafił na dodatek jakiś facet ze snami erotycznymi... Czekaj... On miał na sobie okulary jak spał... To gdzie one teraz są!
Musiały spaść mu kiedy zemdlał... Spojrzałam na zegarek dochodziła druga w nocy, dobra nie mam i tak nic lepszego do roboty. Wyszłam z domu i ruszyłam do poprzedniego miejsca. W trakcie jak tam szłam nocne marki się obudziły i zaczęły się do mnie modlić, wiec troszkę mi zajęło szukanie. Znalazłam je, na szczęście były całe i zdrowe, spojrzałam się na księżyc ostatni raz i ruszyłam do domu z mieniącymi się włosami.
~~
Kiedy weszłam do domu chłopak jeszcze spał, chodź wydaje mi się że leży teraz w zupełnie innej pozycji. Zamknęłam drzwi przez co księżyc już nie oświetlał mi włosów i znowu były normalne. Położyłam okulary na kominku, który był naprzeciwko pufy. Skierowałam się do kuchni, która obejmowała jedną ścianę w salonie. Kuchnia była rozdzielona od salonu jedynie stołem z krzesłami. Kuchnia jest jak większość rzeczy u mnie w domu z drewna, podeszłam do lodówki z zamiarem zrobienia obiadu. Niestety na tą chwile minusem mojej kuchni jest to, że byłam odwrócona cały czas tyłem do obcego. Dlatego nie mogłam widzieć czy się obudził, ale nasłuchiwałam nawet najdrobniejszego szelestu. Chodź w trakcie gotowania możliwe, że całkowicie zapomniałam o bożym świecie...
(Yuudai?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz