-O twoich problemach piękna kobieto.-Powiedziałem.
-A co cię obchodzą moje problemy?!-Burknęła.
-Taka piękność jak ty nie może być przelotna tak samo jak z problemami.-Stwierdziłem.
-Co ty możesz o mnie wiedzieć?!-Spytała ostro.
-To,że jesteś piękna nie jak jakaś lodowa róża,która zniknie,ty jesteś piękną dam,która żyje i jest podobna do mnie.
-Podobna?!-Prychnęła.-Niby czym do ciebie?
-Nienawidzisz takich dupków jak tamten debil.-Odpowiedziałem z pewnością.
-Tu masz rację,że jest debilem.-Zaśmiała się uroczo.-Ale ty też nim jesteś.
-Niby dlaczego?
-Bo sama bym dała radę z nim.
-W tym stanie wątpię.-Uśmiechnąłem się.-Może zaproszę piękność na drinka?
-Z chęcią,ale tylko jednego.-Uśmiechnęła się i złapała mnie za ramię.-Prowadź,bo sama nie dojdę zbytnio.
Szedłem z nią pod rękę przez pół miasta aż do baru,usiadła zemną na krzesełku przy barze,zaczęła się chwiać,więc usadziłem ją na kolanach. Poprosiłem barmana o 2 drinki lekkie,wypiliśmy i wtedy zaczęła się ciekawa zmiana,nie była już taka kąśliwa i wredna była cicha i potulna.
-Tsume,dlaczego jesteś dla mnie taka ostra?-Spytałem osobę siedzącą mi na kolanach.
-Ja nie miła?A jesteś moją iluzją?-Spytała dociekliwie.
-Iluzją?Ja?Chyba czujesz mój dotyk i ciepło.-Spytałem przechylając głowę.
-Oj nie wiem,moje iluzje są dość rzeczywiste,nawet ciebie sobie stworzyłam.-Powiedziała pewna siebie.
-Czy ty czasem nie kontrolujesz zbytnio swojej mocy?
-Możliwe,ale nie zaprzeczę,że częściowo ją kontroluje.
-Co z tobą tu zrobić?-Westchnąłem.
Po moich słowach podniosła głowę do góry i spojrzała na moją twarz.Jej palec dotykał całej mojej twarzy.
-Ale ty jesteś mięciutki,jesteś podobny do mnie tylko,że mam na odwrót oczy.
-Widzę,tylko ja jestem kitsune a ty inugami.
-No i?Też mam ogon i mnie dyskryminujesz przez to?!-Odwróciła się w lewo,skrzyżowała ręce i się obraziła.
-TO może jeszcze jednego na przeprosiny?-Spytałem z uśmiechem.
Od razu spojrzała na mnie oczami pełnej nadziei bez grama wahania w oczach.
-Ale wypiję twój i mój.-Postawiła pewna siebie o dziwo łatwy warunek.
-Niech ci będzie.-Westchnąłem pełen irytacji,że ta urocza dziewczyna lubi pić.
Od razu zamówiłem dwa drinki a gdy przyszły Tsume je wypiła,zaczęła się do mnie miziać.
-Daj mi jeszcze trochę.-Poprosiła delikatnym głosem,
-O nie,na chwilę obecną ci wystarczy.-Powiedziałem stanowczo.-Alkohol szkodzi zdrowiu i urodzie.
-A co cię interesuje moje zdrowie i uroda?-Spytała wciąż miziając się do mojej klatki piersiowej.
-Szkoda tracić twojego piękna na takie marne pobudki.-Stwierdziłem.
-Alkohol w małych ilościach jest dobry.
-W małych ilościach,ale nie takich jak ty to robisz.
-Oj tam.-Tym razem przytuliła się do mnie.-Dasz mi więcej?
-Nie.-Stanowczo odmówiłem
Tym razem przysunęła swoją twarz do mojej i patrzyła w moje oczy,widziałem w niej zainteresowanie,błaganie i strach.
-Dobrze,ale to jest ostatni.-Poszedłem na rękę.
-Dobra z ciebie iluzja.
Gdy wypiła drinka obróciłem ją w moją stronę i zacząłem ją głaskać po delikatnym policzku,lekko czerwonym od picia alkoholu.
-Tsume,kim był tamten idiota?-Spytałem z ciekawością.
Shiarou?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz