czwartek, 4 stycznia 2018

Od May CD Nexarona "Deszczowy Dzień"


Weszłam do budynku szybciutko zdejmując buciki by nie nabrudzić. Na szczęście jegomość siedzący na progu szybciutko się przesunął więc mogłam bez problemu czy też przeskakiwania jego kończyn znaleźć się w środku i dokładnie to uczyniłam zbytnio nie przyglądając się nieznajomemu. W sensie spojrzałam na niego ale tak tylko prze krótką chwilcie, chwilunie, w każdym razie na tyle by dostrzec kilka większych i rzucających się w oczy szczegółów w jego wyglądzie. 
Nie dostrzegłam jednak tak szybko, że ta świątynia znacząco różni się od tej mojej. Moja była znacznie ładniejsza i w zdecydowanie w lepszym staniem technicznym jeśli, to tak można było ująć. Brakowało tu wiele rzeczy jak chociażby okien, malowideł na dachu, dzwoneczku, wyposażenia no i moich rzeczy oraz zwierzaków. Chociaż nie, czekajcie jeden całkiem spory i wyrośnięty siedział na ganku. Podeszłam więc powoli i poklepałam go po ramieniu tak by zwrócił na mnie uwagę. Nie zapomniałam się również ciepło uśmiechnąć, a dłonią przeczesałam włosy by poprawić ich wygląd. 
- Przepraszam. – zabrałam na chwilę głos, czekając aż ten na chwilę się odwróci. Jeśli tego nie zrobił to jego pech, przeskoczenie go w drugą stronę nie stanowiło większego problemu, więc tak czy siak, chciał lub nie znalazłam się tuż przed jego buzią tak by mógł dobrze na mnie spojrzeć, a ja na niego.
-Przepraszam chyba pomyliłam miejsca. Ty tutaj mieszkasz ? – spytałam i trochę mi było głupio ale cóż, przynajmniej może wskaże mi drogę, bo chyba gdzieś po drodze skręciłam w złą drużkę albo takową przeoczyłam przez ten przeklęty deszcz, który nie miał zamiaru przestać padać.
Neks


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz